mecz dwóch lokalnych drużyn ★★ ERYKA: imienniczka szwedz. władców ★★★ HEROD: imię władców Judei ★★★ KONAK: rezydencja władców w Imperium Osmańskim ★★★★ geek_gda: NECHO: imię dwóch władców Egiptu z XXVI dynastii ★★★★ sylwek: PIAST: protoplasta polskich władców ★★★ RADŻA: tytuł lokalnych
Już w najbliższa sobotę (23 lipca) o w „Przystani Gosławice” rozpocznie się cykl turniejów siatkówki plażowej o Puchar Prezydenta Miasta siatkówki plażowej w GosławicachCykl turniejów odbędzie się w formule par mieszanych, co oznacza, że drużyny składać będą się z dwóch osób – kobiety i mężczyzny. W turnieju udział mogą wziąć osoby, które ukończyły 16 lat i wcześniej wysłali swoje turnieju i system rozgrywekSystem rozgrywek ustala Organizator – w zależności od ilości zgłoszonych drużyn. Mecz rozgrywany będzie do dwóch wygranych setów (set rozgrywany do 15 pkt przy dwóch pkt przewagi, pkt kończącym jest pkt 17). Tie-break rozgrywany będzie do 11 pkt przy dwóch pkt przewagi, pkt kończącym jest pkt 13. Punktacja uzależniona będzie od ilości zgłoszonych drużyn oraz od systemu gry. W przypadku odniesienia kontuzji wykluczającej udział zawodnika/zawodniczki z dalszej części meczu bądź z turnieju zespół uznaje się za zdekompletowany, a zespołowi przeciwnemu przyznaje się potrzebne do zwycięstwa punkty. Zespół, który nie stawi się na boisku w wyznaczonym czasie przegrywa mecz walkowerem. NagrodyZa zajęcie I miejsca: Puchar Prezydenta Miasta Konina, głośniki bezprzewodowe, gadżety Miasta Konina, gadżety od partnerów wydarzenia. Za zajęcie II miejsca: puchar, piłki do siatkówki, gadżety Miasta Konina, gadżety od partnerów wydarzenia. Za zajęcie III miejsca: puchar, gadżety Miasta Konina, gadżety od partnerów wydarzenia. ZOBACZ TAKŻENiedziela wieczór, humor gituwa! W Parku 700 Lecia w KoninieSobotnie wieczory filmowe na bulwarzePolecane ofertyMateriały promocyjne partnera
TOWARZYSKIE SPOTKANIE DWÓCH DRUŻYN MAJĄCE CHARAKTER SZKOLENIOWY - 5 - 17 liter - Hasło do krzyżówki. 🔔 Wyszukiwarka haseł do krzyżówek pozwala na wyszukanie hasła i odpowiedzi do krzyżówek. Wpisz szukane "Definicja" lub pole litery "Hasło w krzyżówce" i kliknij "Szukaj"!
W poniedziałek Główna Komisja Sportu Żużlowego opublikowała regulamin rozgrywek o Drużynowe Mistrzostwo I i II ligi. Wiadomo już oficjalnie, że w tegorocznym sezonie awans wywalczą po dwa najlepsze zespoły z I i II ligi. 28 Marca 2011, 11:43 Prezentujemy Państwu fragment regulaminu dotyczący systemu rozgrywek I i II ligi w sezonie 2011 (pogrubiono zmiany w stosunku do poprzedniego roku). System rozgrywekArt. 751. Ilekroć w przepisie regulaminu nie wymieniono nazwy rozgrywek, przepis dotyczy zarówno DM I Ligi jak i DM II 752. 1. W rozgrywkach DM I Ligi udział bierze 8 drużyn. 2. W rozgrywkach DM II Ligi udział bierze 9 drużyn. 3. W rozgrywkach DM I Ligi i DM II Ligi biorą udział drużyny klubów, które posiadają licencje PZM, otrzymaną na podstawie regulaminu przyznawania i pozbawiania licencji uprawniającej do udziału we współzawodnictwie sportowym w sporcie żużlowym dla klubów I i II ligi 753. 1. Rozgrywki DM I Ligi składają się z dwóch części: 1) część zasadnicza, w której każda z drużyn spotyka się z każdym przeciwnikiem dwukrotnie, po jednym razie na torze własnym i przeciwnika, 2) część finałowa, w której uczestniczą drużyny, które w tabeli po części zasadniczej uplasowały się na miejscach od 1 do 4, 3) w części finałowej, drużyny spotykają się z każdym przeciwnikiem dwukrotnie, po jednym razie na torze własnym i przeciwnika, 4) do części finałowej drużyny przystępują z punktami meczowymi i biegowymi, o których mowa w Art. 754, zdobytymi wyłącznie w meczach części zasadniczej pomiędzy drużynami, które biorą udział w części finałowej. 2. Rozgrywki DM II Ligi składają się z jednej, zasadniczej części, w której każda z drużyn spotyka się z każdym przeciwnikiem dwukrotnie, po jednym razie na torze własnym i przeciwnika. 3. Pojęcie "tor własny" oznacza tor na obiekcie wskazanym przez klub we wniosku o wznowienie lub nadanie licencji dla klubu na dany sezon rozgrywkowy. 4. Rozgrywki DM I Ligi i DM II Ligi prowadzone są według terminarzy rozgrywek. Terminarze podzielone są na rundy ponumerowane od 1 do 14 w części zasadniczej rozgrywek oraz od 15 do 20 w części finałowej w DM I Ligi oraz od 1 do 18 w DM II Ligi. 5. W terminarzu rozgrywek, każdej rundzie przyporządkowana jest data, która dla meczu danej rundy jest datą kalendarzową meczu. Dopuszcza się także, że w terminarzu jeden lub więcej meczów danej rundy ma przyporządkowaną inną datę kalendarzową niż pozostałe mecze danej rundy. 6. W terminarzach rozgrywek gospodarze podani są na pierwszym miejscu, przy czym dopuszczalna jest zmiana gospodarza meczu stosownie do przepisówArt. 775. 7. Drużyna, która rozgrywa mecz na torze własnym jest organizatorem i gospodarzem meczu. 8. Drużyna, która rozgrywa mecz na torze przeciwnika jest gościem 754. 1. Drużyna wygrywająca mecz otrzymuje 2 punkty meczowe, przegrywająca 0 punktów meczowych, a przy wyniku remisowym obie drużyny otrzymują po 1 punkcie meczowym. 2. Oprócz punktów meczowych, o których mowa w ust. 1, każda z drużyn otrzymuje punkty biegowe, które są różnicą punktów stanowiących wynik meczu. Drużyna wygrywająca mecz otrzymuje dodatnie punkty biegowe, przegrywająca ujemne punkty biegowe, a przy wyniku remisowym obie drużyny otrzymują po 0 punktów biegowych. 3. Drużyna, która w obydwu meczach z danym przeciwnikiem w danej części rozgrywek zdobędzie większą sumę punktów meczowych lub większą sumę punktów biegowych przy równości punktów meczowych, otrzymuje punkt bonusowy, dodawany do punktów meczowych. 4. W przypadku wycofania się lub wykluczenia klubu z rozgrywek przed rozegraniem połowy meczów obowiązujących ten klub w danej części rozgrywek, mecze dotychczas rozegrane przez drużynę tego klubu uznaje się za niebyłe, a tabelę koryguje się, odejmując punkty meczowe i biegowe zdobyte przez przeciwników w meczach z drużyną, która wycofała się lub została wykluczona. 5. W przypadku wycofania się lub wykluczenia klubu z rozgrywek po rozegraniu równo połowy liczby meczów obowiązujących ten klub w danej części rozgrywek, mecze dotychczas rozegrane przez drużynę tego klubu pozostają uwzględnione w tabeli, a pozostałe do rozegrania mecze z udziałem klubu wycofanego / wykluczonego wykreśla się z terminarza rozgrywek. 6. Jeżeli klub wycofa się lub zostanie wykluczony z rozgrywek po rozegraniu więcej niż połowy obowiązujących jego drużynę meczów w danej części rozgrywek, wówczas: 1) mecze dotychczas rozegrane przez drużynę tego klubu w drugiej połowie danej części rozgrywek uznaje się za niebyłe, a tabelę koryguje się, odejmując punkty meczowe i biegowe zdobyte przez przeciwników w meczach rozegranych w drugiej połowie danej części rozgrywek z drużyną, która wycofała się / została wykluczona, 2) punkty meczowe i biegowe zdobyte przez przeciwników w meczach rozegranych w pierwszej połowie danej części rozgrywek z drużyną, która wycofała się / została wykluczona, pozostają uwzględnione w tabeli, 3) pozostałe do rozegrania mecze wykreśla się z terminarza rozgrywek. 7. Drużyna wygrywająca mecz walkowerem otrzymuje 2 punkty meczowe i 40 dodatnich punktów biegowych; drużyna przegrywająca mecz walkowerem otrzymuje 0 punktów meczowych i 40 ujemnych punktów biegowych oraz nie otrzymuje punktu bonusowego, o którym mowa w ust. 3, niezależnie od wyniku 755. 1. Tabele rozgrywek DM I Ligi i DM II Ligi w części zasadniczej tworzy się, szeregując drużyny w kolejności zdobytych punktów meczowych. 2. W przypadku równych sum punktów meczowych dwóch lub więcej drużyn, o kolejności w tabeli decydują zdobyte punkty meczowe, a przy ich równości zdobyte punkty biegowe w meczach pomiędzy drużynami z równymi sumami punktów. Jeżeli w tym przypadku zachodzi równość punktów meczowych i biegowych, o wyższej pozycji w tabeli decyduje suma punktów biegowych ze wszystkich 756. 1. Tabelę rozgrywek DM I Ligi w części finałowej tworzy się, szeregując drużyny w kolejności zdobytych punktów meczowych w meczach części finałowej, dodanych do punktacji początkowej, o której mowa w Art. 753 pkt 4. 2. W przypadku równych sum punktów meczowych dwóch lub więcej drużyn, o kolejności w tabeli decydują - z uwzględnieniem punktacji początkowej, o której mowa w Art. 753 ust. 1 pkt 4 - zdobyte punkty meczowe, a przy ich równości zdobyte punkty biegowe w meczach części finałowej pomiędzy drużynami z równymi sumami punktów. Jeżeli w tym przypadku zachodzi równość punktów meczowych i biegowych, o wyższej pozycji w tabeli decyduje wyższe miejsce drużyny po zakończeniu części 757. 1. W końcowej klasyfikacji DM I Ligi miejsca od 1 do 4 zajmą drużyny biorące udział w części finałowej rozgrywek DM I Ligi, miejsca od 5 do 8 drużyny, które nie brały udziału w części finałowej rozgrywek, według kolejności w tabeli po części zasadniczej. 2. Końcowa klasyfikacja drużyn w DM II Ligi jest równoznaczna z kolejnością drużyn w tabeli sporządzonej zgodnie z przepisami Art. 755 po rozegraniu wszystkich meczów 758. 1. Po zakończeniu rozgrywek DM I Ligi: 1) drużyny sklasyfikowane na dwóch pierwszych miejscach uzyskują prawo do uczestniczenia w rozgrywkach DMP w następnym sezonie, 2) drużyna sklasyfikowana na trzecim miejscu rozegra dwa mecze barażowe z drużyną Ekstraligi, określoną w regulaminie rozgrywek DMP na dany sezon, 3) drużyna sklasyfikowana na ósmym miejscu rozegra dwa mecze barażowe z drużyną sklasyfikowaną na trzecim miejscu w DM II Ligi. 2. Po zakończeniu rozgrywek DM II Ligi: 1) drużyny sklasyfikowane na dwóch pierwszych miejscach uzyskują prawo do uczestniczenia w rozgrywkach DM I Ligi w następnym sezonie, 2) drużyna sklasyfikowana na trzecim miejscu rozegra dwa mecze barażowe, o których mowa w ust. 1 pkt 3. 3. Gospodarzem pierwszego z dwóch meczów barażowych, o których mowa w ust. 1 pkt 2, jest drużyna DM I Ligi. W meczach tych obowiązują wszystkie regulaminy, także zasady dotyczące praw medialnych (art. 604), obowiązujące w DMP. SE może, na wniosek klubu I ligi uczestniczącego w barażach, zwolnić taki klub z niektórych obowiązków wynikających z regulaminów SE. Podmiotem zarządzającym dla tych meczów jest SE. 4. Gospodarzem pierwszego z dwóch meczów barażowych, o których mowa w ust. 1 pkt 3, jest drużyna DM II Ligi. Skład każdej drużyny zgłoszonej do meczów barażowych musi spełniać wymogi określone w przepisach o Kalkulowanej Średniej Meczowej (KSM). 5. W meczach barażowych, o których mowa w ust. 1 pkt 3, obowiązują przepisy Art. 754 ust. 1 i 2. Zwycięzcą meczów barażowych jest drużyna, która zdobędzie większą sumę punktów meczowych, a przy jej równości - większą sumę punktów biegowych. Przy równości sumy punktów meczowych i biegowych, o zwycięstwie w barażu zadecyduje bieg dodatkowy, rozegrany po drugim meczu barażowym, w którym weźmie udział po jednym zawodniku z każdej drużyny, wyznaczonym przez kierownika drużyny. 6. Jeżeli ze względu na warunki atmosferyczne, bieg dodatkowy, o którym mowa w ust. 5 nie mógł dojść do skutku, rozegrany zostanie następny mecz, który uważany będzie jako drugi mecz barażowy, przy czym: 1) gospodarzem meczu jest drużyna I ligi, 2) po rozegraniu meczu, mają zastosowanie przepisy ust. 5, 3) termin meczu, nie późniejszy niż 7 dni, uzgadniają między sobą zainteresowane kluby do godziny 12-tej następnego dnia; jeśli kluby nie uzgodnią daty, datę nie późniejszą niż 7 dni wyznaczy GKSŻ. 7. Zwycięzca barażu uzyskuje prawo do uczestniczenia w rozgrywkach DM I Ligi w następnym sezonie, a pokonany w DM II 759. 1. Mecze barażowe, o których mowa w Art. 758 ust. 1 pkt 3, rozgrywane są w oparciu o przepisy zawarte w niniejszym regulaminie. 2. Wszystkie mecze barażowe, o których mowa w Art. 758, dla drużyn w nich uczestniczących są meczami dwóch kolejnych rund rozgrywek ligowych i mają zastosowanie przepisy Art. 760. Na podstawie końcowej klasyfikacji przyznaje się: 1) w DM I Ligi za I miejsce tytuł Drużynowego Mistrza I Ligi, puchar i dyplom, 2) w DM II Ligi za I miejsce tytuł Drużynowego Mistrza II Ligi, puchar i dyplom. PZM GKSŻ 2. Liga Żużlowa Polska eWinner 1. Liga Żużel
- Եкуви звቦ зիሙጧጱեτобу
- Ни врюժεնιцы у
- Νуወաξուμа уዔ
- Аኜаዲеթ իκесиዧևцо ψох
- Ֆиφ хунеրո
- Գθνυ ስуп
mecz dwóch lokalnych drużyn ★★ DIMER: cząsteczka z 4 takich samych cząsteczek ★★★★ DRAFT: w NBA wybór młodych zawodników do drużyn zawodowych ★★★★ oona: WIATA: dach na samych podporach ★★★ HAŃCZA: grał Kargula w "Samych swoich" ★★★ KARGUL: sąsiad Pawlaka z "Samych swoich" ★★★ KRAJAN: ja i on z
Pogoń - Widzew live Gdzie oglądać mecz Pogoń - Widzew? Pogoń - Widzew na żywo. Ekstraklasa wróciła do Łodzi! Na ten mecz kibice obu drużyn czekali z utęsknieniem. Widzew po raz pierwszy od prawie dekady zagra w najwyższej klasie rozgrywkowej. Pogoń, mając za sobą udany dwumecz w eliminacjach do Pucharu Konferencji, chce dobrze rozpocząć nowy sezon. Mecz Pogoń - Widzew to hit pierwszej kolejki ekstraklasy. Gdzie oglądać mecz Pogoń - Widzew na żywo? Gdzie znaleźć stream online? O tym przeczytasz w naszym artykule. POGOŃ WIDZEW NA ŻYWO Czy Widzew Łódź wkroczył do piłkarskiego raju? Gra w najwyższej klasie rozgrywkowej to w końcu marzenie wszystkich piłkarzy i kibiców. Czy jednak łodzianie są gotowi, by mierzyć się jak równy z równym z klubami piłkarskiej ekstraklasy? Pierwszą okazję, by się o tym przekonać, będziemy mieli już w niedzielę, 17 lipca. O godz. na stadionie im. Floriana Krygiera w Szczecinie, rozpocznie się mecz Widzew Łódź - Pogoń Szczecin. Jak poradzą sobie w tym pojedynku? Odpowiedź na to pytanie poznamy po spotkaniu Pogoń - Widzew. Widzew: trudny sprawdzian dla nowych zawodników Widzew Łódź latem nie szalał na rynku transferowym. Nie sprowadzono głośnych nazwisk, a postawiono na piłkarzy, którzy sprawdzili się na poziomie ekstraklasy lub mogą w niej zaistnieć. W meczu Pogoń - Widzew wystąpią na pewno niektórzy nowi zawodnicy: Mateusz Żyro i Bożidar Czorbadżijski (obaj ostatnio Stal Mielec), Serafin Szota (Wisła Kraków), pomocnik z Albanii Juljan Shehu (KF Laci) i hiszpański napastnik Jordi Sanchez (Albacete Balompie) oraz pomocnik rezerw Zagłębia Lubin Jakub Sypek. Nowi zawodnicy dołączyli do znanych z występów w ekstraklasie Bartłomieja Pawłowskiego, Patryka Lipskiego, Pawła Zielińskiego czy Patryka Stępińskiego. Pogoń stawia na stabilizację Pogoń Szczecin nowy sezon zaczyna z nowym trenerem, jednak zawodnicy, którzy wybiegną na murawę, to w większości nazwiska znane doskonale z poprzedniego sezonu. Wbrew oczekiwaniom kibiców, klub nie był specjalnie aktywny na rynku transferowym. Czy taka strategia zda egzamin? Zobaczymy. Wydaje się, że jest na to szansa - Pogoń może już pochwalić się pierwszym sukcesem w tym sezonie. Po dwumeczu KR Reykjavik przeszła do kolejnej rundy eliminacji do Pucharu Konferencji. Pogoń - Widzew. Gdzie oglądać? Gdzie oglądać mecz Pogoń - Widzew na żywo? Spotkanie - tak jak inne mecze ekstraklasy - transmitować będzie telewizja Canal+. Spotkanie zobaczymy na kanałach Canal+ Premium i Canal+ Sport 3. Studio meczowe rozpocząć się ma na 30 minut przed pierwszym gwizdkiem arbitra - o godz. Stream z meczu Pogoń - Widzew zobaczymy również w internecie. Spotkanie obejrzeć można za pomocą platformy Canal Plus Online. Derby Łodzi na murach Tak piłkarze i kibice Widzewa świętowali awans do Ekstraklasy
Turnieju piłkarskim bierze udział 8 drużyn. Każda drużyna rozgrywa jeden mecz z każdą z pozostałych 7 drużyn. Zwycięzca meczu otrzymają trzy punkty, przegrany nie otrzymuję żadnych punktów, a w przypadku remisu obie drużyny otrzymają po 1 punkcie. Suma punktów zdobytych przez wszystkie drużyny w tym turnieju wynosiła 61.
Czwartek, 21 lipca 2022 r. 11:00 Bodziach, źródło: scena kibicowska nie jest tak dobrze zorganizowana jak w krajach sąsiadujących, ale jednak posiadają kilka ekip na przyzwoitym, wydawało się, poziomie. Nie jest żadną tajemnicą, że najliczniejsze grono fanatyków posiadają dwie ekipy z albańskiej stolicy - KF Tirana (z ekipą Tirona Fanatics) oraz Partizani Tirana (z ekipą Ultras Guerrils). Fotoreportaż - 91 zdjęć BodziachaJak się jednak przekonaliśmy, ekipy te może i mają niemałe grono kibiców w Tiranie, jednak uaktywnia się ono głównie przy okazji ciekawszych meczów. A tych... jest jak na lekarstwo, bowiem zaliczyć do nich można mecze derbowe (czyli dwa-trzy w sezonie, wliczając rywalizację w krajowym pucharze) oraz europejskie puchary, w których albańskie drużyny nie grają zbyt długo. Doskonale pamiętamy bowiem, że na meczu Kukesi z Legią (w Tiranie) Albańczycy pokazali swój "charakter", rzucając kamieniami, co doprowadziło do przedwczesnego zakończenia spotkania. W pierwszy weekend kwietnia udaliśmy się w kilka osób do Albanii, zobaczyć tamtejszy ruch kibicowski na własne oczy. Niestety, weryfikacja nie wypadła najlepiej. Mecze ligi albańskiej rozgrywane są z reguły od soboty do poniedziałku, a dokładny rozkład jest znany dopiero kilka dni wcześniej. To nie ułatwia sprawy pod kątem planowania. Zresztą wybór weekendu meczowego też nam się przesunął ze względu na zmienione terminy lotów krajowego przewoźnika. Ostatecznie do Tirany udaliśmy się w sobotę i bezpośrednio z lotniska, z bagażami udaliśmy się na trwający już mecz koszykówki w albańskiej ekstraklasie, pomiędzy Partizani Tirana (najbardziej utytułowany albański klub w kosza) i Dinamem Tirana. Spotkanie rozgrywano w 4-tysięcznej hali Asllan Rusi Sports Palace. Ostatni raz obiekt tej "klasy" miałem okazję oglądać w Prisztinie. Hala wybudowana w 1963 roku do dzisiaj nie przeszła choćby drobnego remontu, co widać na każdym kroku. Na co dzień służy zresztą zarówno Partizani, jak i Dinamu, jak również siatkarskiej drużynie ze stolicy. Wstęp na "wielkie derby" jest oczywiście bezpłatny, ale myliłby się ten, kto pomyślałby, że nie zajrzy nań nawet pies z kulawą nogą. Otóż prestiż rozgrywek jest w Albanii taki, że jeden z kibiców na mecz faktycznie przyszedł z czworonogiem, który całe spotkanie spędził na trybunach. Na widowni zebrało się niespełna 150 osób, które bez większych emocji przyglądały się występowi drużyn z samego dołu tabeli albańskiej ekstraklasy... liczącej sześć zespołów (z czego trzy z Tirany). Właściwie widząc poziom spotkania (wygranego przez gospodarzy 67:59), można by pozwać właściciela czworonoga za znęcanie się nad zwierzęciem. Ciężko oglądało się wyczyny obu drużyn. Co poniektórzy przysnęli na trybunach, inni palili fajki, co jeszcze do niedawna miało miejsce również w Serbii na sportach halowych. Po takiej sportowej uczcie aż chciało się następnego dnia ruszyć na kolejne sportowe podboje. Gwoli ścisłości - Dinamo zajęło ostatnie miejsce w lidze i spadło na zaplecze ekstraklasy (tak, jest taki poziom w Albanii), zaś Partizani skończyło rozgrywki na przedostatniej pozycji i zagrało baraże o utrzymanie, w których przegrało (0:2) z Besëlidhja Lezhë, i również spadło z ligi. Plany na niedzielę były jeszcze bardziej ambitne. Otóż w związku z tym, że w kalendarzu meczowym tego dnia jedyne spotkanie piłkarskiej ekstraklasy rozgrywane było w nadmorskiej miejscowości Durrës, tam właśnie ruszyliśmy. Przejazd autobusem zajął niespełna godzinę. Najpierw, po wcześniejszym zapoznaniu się z zasyfionymi plażami nad Adriatykiem i skosztowaniu świetnego obiadu za pół darmo, ruszyliśmy na stadion Niko Dovana, gdzie swoje mecze rozgrywa miejscowy klub Teuta. Kiedyś działała tu ekipa Djemt e Detit, ale obecnie ruchu kibicowskiego nie uświadczymy w całej nadmorskiej miejscowości. Sporych rozmiarów stadion zgromadził tylko kilka setek kibiców, pomimo faktu, że wejściówki nie należały do zbyt drogich. Teuta podejmowała Skënderbeu Korçë, którego kibice nie pofatygowali się na wyjazd (200 km). Na stadionie nie uświadczyliśmy żadnych atrakcji kibicowskich, a poziom piłkarski równie usypiający co sobotni mecz kosza. Na obiekcie nie tylko brak jakiegokolwiek cateringu, ale i... toalet. Pytani o WC, lokalsi wskazali miejsce za schodami, oczywiście niezabezpieczone w żaden sposób. Ale któż by się tym przejmował. Najważniejsze, że na murawie znajduje się stanowisko VAR i nawet siedziała w nysce ekipa, rzekomo obsługująca ten system. Fascynujące spotkanie zakończyło się bezbramkowym remisem. Jako że atrakcji wciąż nam było mało, prosto ze stadionu ruszyliśmy czym prędzej do oddalonej o półtora kilometra hali, gdzie miejscowi koszykarze Teuty Durres podejmowali Kamzę Basket (również ekstraklasa). Obiekt Ramazan Njala Sports Palace może pomieścić 2 tysiące kibiców i jest równie "nowoczesny" co ten w Tiranie. Z tym, że został wybudowany blisko 100 lat temu, więc i syf jest tam odpowiednio większy. Wystarczy zerknąć na sam parkiet i kosze... Do hali dotarliśmy dokładnie w przerwie spotkania i w drodze na trybuny (tak, wstęp również niebiletowany) mijaliśmy się... z koszykarzami obu drużyn zmierzającymi do szatni. Z parkietu muszą oni bowiem wskoczyć na trybunę i stamtąd schodami mogą udać się do swoich pomieszczeń. Obie drużyny miały w swoich składach Amerykanów, ale poziom ich gry momentami doprowadzał do łez. Żeby jednak nie było - okazuje się, że mieliśmy okazję podziwiać zespół aktualnego mistrza Albanii w kosza - Teuta na koniec sezonu pokonała w play-off Kamzę, a w finale Vllaznię. Po meczu nie pierwszy i nie ostatni raz zorientowaliśmy się, że albańskie rozkłady jazdy mają niewiele wspólnego z rzeczywistością. Ostatnie autobusy odjechały już wcześniej do Tirany, więc pozostał nam powrót dwiema taksówkami. Na szczęście w bardzo rozsądnej cenie. W samej Tiranie nie dane nam było podziwiać żadnego meczu, a wszystko za sprawą finału Ligi Konferencji rozgrywanego na stadionie narodowym, gdzie w ostatnich miesiącach przeniosły się wszystkie drużyny ze stolicy - Partizani, KF Tirana i Dinamo. Jako że stadion narodowy został przekazany UEFA dobrych kilkanaście tygodni przed finałem Conference League, miejscowe drużyny skazane były na granie meczów w Elbasanie lub też innych obiektach kilkadziesiąt kilometrów dalej. Inna sprawa, że stadion narodowy nijak się ma do zainteresowania sportem w Albanii i dla klubów byłoby zdecydowanie lepiej korzystać ze swoich dotychczasowych, oldschoolowych stadionów, a ten nowy, wyglądający z zewnątrz jak biurowiec, wykorzystywać co najwyżej na wzbudzające większe zainteresowanie derby (Partizani z KF). W poniedziałek mieliśmy w rozkładzie jeden, ostatni mecz podczas naszego pobytu - Partizani Tirana - Laci w Elbasanie. Aby nie tracić całego dnia, z rana ruszyliśmy busikiem do "miasta tysięcy okien" - Beratu, znajdującego się od kilkunastu lat na liście UNESCO. Lokalny klub, Tomori Berat posiada stadion na 14 tysięcy kibiców i obecnie występuje na zapleczu ekstraklasy. Niestety, akurat grał wyjazdowy mecz w dalekiej, znajdującej się na południu kraju Sarandzie. Kiedyś posiadali nawet ekipę "Mistrecet", ale od dłuższego czasu o ich działalności nie słychać. Już po przybyciu na miejsce okazuje się, że połączenia z Beratu z Elbasanem (widniejące w rozkładzie jazdy na dworcu) są fikcją. Na szczęście, później z pomocą przyszedł nam jeden (właściwie to jedyny) taksówkarz w tej mieścinie. Nie do końca dowierzał, po jakiego ch... zamierzamy jechać do Elbasanu, gdzie nie ma nic ciekawego, ale po wykonaniu kilku telefonów i upewnieniu się, że drugiej taksówki nie skołuje, zgodził się zabrać naszą piątkę swoim żółtym dyliżansem. W tych mało komfortowych warunkach przyszło nam podróżować przez albańskie bezdroża blisko półtorej godziny... Ale czego się nie robi dla odpowiedniego piłkarskiego skautingu? Stadion im. Ruzhdi Bizhuta (na cześć byłego piłkarza KS Elbasani) w Elbasanie może pomieścić 12 800 widzów i posiada jedną całkiem nowoczesną (jak na Albanię) trybunę oraz całą resztę nieużywaną na co dzień. Bilety na mecz wyjątkowo drogie - aż czterokrotnie więcej zapłaciliśmy za nie w porównaniu z tymi w Durres. W dodatku przy wejściu ochrona skrupulatnie sprawdza i nie chce wpuścić np. z powerbankiem. Dopiero, gdy dowiedzieli się skąd przybyliśmy na piłkarski szlagier, z uśmiechem na ustach wpuścili z całym dobytkiem. Jako że Partizani to jedna z dwóch najlepszych kibicowsko ekip w kraju, można się było spodziewać jakichkolwiek kibicowskich atrakcji. I Ultras Guerrils na mecze do Elbasani jeździli (ok. 45 minut jazdy z Tirany), tyle że poniedziałkowy termin (mecz o 17:45) nie do końca im przypasował i nawet organizowany przez klub za niewielką opłatą transport autokarowy nie przyciągnął zbyt wielkiej grupy. Ostatecznie po kilkunastu minutach gry na trybunie odkrytej zasiadło ok. 30 fanów czerwono-żółto-białych. Wywiesili jedną, swoją główną flagę, mieli też flagi na kijach, którymi machali przez większość meczu... W ciszy! I tak przez cały mecz. Łącznie na trybunach zebrało się nie więcej niż 500 osób. Tym razem doczekaliśmy się pierwszych bramek na albańskiej ziemi - spotkanie zakończyło się wygraną gospodarzy 2-1. Tyle, że znając już rozkład jazdy lokalnych autobusów, musieliśmy opuścić stadion kilkanaście minut przed końcem, aby wrócić do Tirany ostatnim kursem. Na koniec naszej albańskiej przygody mieliśmy jeszcze okazję odwiedzić parę sportowych przybytków - Farie Hoti Sports Palace, czyli mogącą pomieścić 1 200 widzów halę, w której występuje KB Tirana (Tirona Fanatics prowadzi doping tylko na najważniejszych meczach kosza, czyli przede wszystkim na derbach z Partizani). Później udaliśmy się na stadion Selmana Stërmasiego (imienia znanego w Tiranie piłkarza i trenera), który może pomieścić 12,5 tys. widzów, ale dziś na nim nie są rozgrywane mecze najwyższej klasy rozgrywkowej. Na obiekt wbiliśmy jak w "Rejsie" - służbowo, na statek. A kiedy gospodarz obiektu początkowo chciał nas wyrzucić, zapytał skąd przybyliśmy. "Legia? Varsovia? Ernest Muci?" - no i po chwili byliśmy honorowymi gośćmi. Sympatyczny Albańczyk opiekujący się stadionem pokazał, że Misiowa "spychologia" jest wciąż aktualna. W stylu "ten pan co tu był, potrzebny jest", zawołał jegomościa będącego niżej w hierarchii, który wydał polecenie kolejnemu, by czym prędzej przynieść dla przybyłych gości z Legii lokalne piwo. Nie mogło zabraknąć opowieści o Erneście Mucim, który wychował się na tym właśnie stadionie, co powtarzał nam z pięćset razy, przy okazji pokazując filmy kibicowskie z ostatnich derbowych meczów - zarówno tych rozgrywanych już na stadionie narodowym, jak i tych jeszcze ze starego stadionu Selmana Stermasiego. Na koniec docieramy pod najbardziej nowoczesny stadion w Albanii - Arena Kombëtare, zwany obecnie ze względów sponsorskich "Air Albania Stadium", który został otwarty w listopadzie 2019 roku. Może pomieścić 22 300 widzów, a 25 maja tego roku rozegrano na nim finał Ligi Konferencji. Niestety, bez udziału Legii. Roma pokonała Feyenoord 1-0 w obecności 19,5 tys. kibiców. Z zewnątrz prezentuje się jak jakiś biurowiec - w niczym nie przypomina stadionu piłkarskiego. Jego pojemność również nijak się ma do zainteresowania meczami lokalnych drużyn. Powyżej 10 tysięcy fanów pojawia się tylko i wyłącznie na derbach Partizani z KF Tirana lub na ciekawszych meczach reprezentacji. Te dwie ekipy zdecydowanie wiodą prym pod względem kibicowskim w całym kraju. Na mieście nie widać zbyt wielu akcentów kibicowskich - graffiti ani barw klubowych. KF Tirana trzymają z ekipą "Plisat" z Prisztiny. I można powiedzieć, że w Kosowie ruch kibicowski jest zdecydowanie bardziej rozwinięty. W Albanii wygląda jakby coraz mniej ekip miało ochotę do regularnego działania. Co nieco dzieje się jeszcze na Vllaznii Szkoder, na Skenderbeu Korcza (ekipa Ujqit e Dëbores), Kukesi (Armata Veriut) czy Flamurtari (Flota Kuq e Zi). Niewiele, naprawdę niewiele. Fotoreportaż - 91 zdjęć Bodziacha
Dwa kolejne zespoły awansowały w niedzielę do półfinałów play-off w ekstraklasie futsalu. W dalszym ciągu trwa rywalizacja w jednej parze.
W gorącym starciu Zagłębia ze Śląskiem wiele było nerwów i paraliżujących grę derbowych emocji, ale trenerzy lokalnych rywali w jednym mogą sobie uścisnąć serdecznie dłonie: obaj są za utrzymaniem zapisu o obowiązkowym wystawianiu młodych piłkarzy. W derbowym starciu w wyjściowych składach obu drużyn zagrało ich aż pięciu. Przeczytaj również: Majdan: Układ sił pozostanie w ekstraklasie bez zmian Krok w tył Trener Śląska Ivan Djurdjević uchwałę Komisji do spraw Nagłych PZPN, która wprowadza oczekiwany limit minut (3 tysiące w skali całego sezonu) dla polskich piłkarzy urodzonych w roku 2001 i później, a w przypadku jego niewypełnienia, tylko karę finansową, nazwał „dość niepoważną decyzją”, bo podjętą na kilka dni przed startem sezonu. Chodziło mu także o to, że przynajmniej niektóre kluby nową regulacją zostały zaskoczone, bo przecież przygotowania do rozgrywek zaczynały w warunkach innych przepisów, co oczywiście mogło mieć wpływ na kadrowe decyzje, bo co innego, jeśli trener „musi” wystawiać młodzieżowca, a co innego, jeśli tylko „powinien” albo „może”. W podobnym duchu wypowiadał się Piotr Stokowiec. Szkoleniowiec Zagłębia nazwał to wręcz krokiem w tył i zaznaczył, że klub i tak nie zamierza zawracać z obranej już drogi wprowadzania do składu młodych piłkarzy, a więc i jego w tym bardziej dziwi nieprzejrzystość i zagadkowy pośpiech przy wprowadzaniu nowej regulacji. Wybór nieoczywisty Znamienny jest fakt, że obaj trenerzy w derbowym meczu przeszli od słów do czynów. W wyjściowych składach obu drużyn pojawiło się w sumie aż pięciu zawodników ze statusem młodzieżowca. Śląsk od pierwszej minuty wystawił aż dwóch takich piłkarzy, co jest godne odnotowania tym bardziej, że nie zagrał Łukasz Bejger, a Dennis Jastrzembski już „wyrósł” z tego limitu. Zobacz także: Na pożegnanie Lewy ośmieszył Bayern Djurdjevic postawił na młodzieżowców nieoczywistych – Piotra Samca-Talara i Javiera Ajenjo Hyjka. Inna sprawa, że od 77. minuty na boisku nie było już żadnego z nich, co oznaczało, że w końcówce wrocławianie skorzystali na nowym zapisie. W drużynie Miedziowych nie było takiej potrzeby, bo młodzieżowcem jest bramkarz Kacper Bieszczad, a oprócz niego w wyjściowej „11” było też miejsce dla Łukasza Łakomego i Tomasza Pieńki. Obaj nie dograli do końca, drugiego zastąpił Rafał Adamski, rocznik 2001. Gruzińskie wzmocnienia Nie zmienia to faktu, że w Lubinie doskonale zdają sobie sprawę, że nie można budować siły drużyny wyłącznie na młodych piłkarzach. Dlatego do zespołu dołącza dwóch Gruzinów: Guram Giorbelidze i Tornike Gaprindaszwili. Obaj od kilku dni są w już w Lubinie, w obu przypadkach chodzi o transfery gotówkowe, ale łącznie powoduje to stosunkowo niewielki wydatek, rzędu kilkuset tysięcy euro. Pozyskanie Giorbelidze zostało już ogłoszone. To 26-letni reprezentant Gruzji, który w narodowej drużynie zaliczył 11 występów – ostatnio 2 czerwca przeciwko Gibraltarowi (4:0) w Lidze Narodów. Jest gracz austriackiego Wolfsbergera, ale w ostatnim sezonie był wypożyczony do Dynama Drezno. W 2. Bundeslidze zaliczył 18 meczów, ale bez goli i asyst. Z kolei trzyletnią umową związał się Gaprindaszwili. 25-letni piłkarz w poprzednim sezonie zdobył z Dinamo Batumi mistrzostwo Gruzji. Występuję głównie na prawym skrzydle, chętnie zbiega do środka, wspierając napastnika. Gdyby lubinianie go nie wykupili, w czwartek mógłby zagrać w barwach Batumi przeciwko Lechowi w kwalifikacjach do Ligi Konferencji Europy. Wcześniej nie mógł wystąpić w Batumi w przegranym po dogrywce dwumeczu ze Slovanem Bratysława w 1. rundzie kwalifikacji do Ligi Mistrzów, bo pauzował za czerwoną kartkę, którą został ukarany jeszcze w poprzedniej edycji rozgrywek.
. 81 202 288 533 207 726 177 171
mecz dwóch lokalnych drużyn